Zaglądamy Ani w zęby
regularnie, ćwiczymy otwieranie buzi i to z dobrym efektem. Ale wizyta u
dentysty to dla Ani niezmiennie duży stres. Ostatnia wizyta w Zabrzu (ciociu
Karolino dziękujemy!) wykazała, że w Ani zębach czają się nie dwie ale przynajmniej
4 dziury i to niestety dość głębokie. Ania pięknie pokazała dolne zęby, z
górnymi poszło już znacznie gorzej. Medal oczywiście należał się dzielnej
pacjentce i zawisł na szyi zachwyconej Ani, która była z niego szalenie dumna.
Ta wizyta potwierdziła nasze obawy – klasyczne leczenie nie wchodzi w grę, po
konsultacji mailowej z Panią dr Mierzewską pozostaje nam zdecydować się na hurtowe leczenie wszystkich ubytków w
znieczuleniu ogólnym w Bytomiu u doktor Pietraszewskiej. Termin zabiegu już
zaklepany na 20 czerwiec. Stres to będzie dla nas ogromny, ale w obecnej sytuacji taka
decyzja wydaje się najlepszym wyjściem. Po zabiegu będziemy regularnie wpadać
na przyjemnościowe wizyty u dentysty po medal, aby przygotować Anię
emocjonalnie na grzebanie w zębach i unikać w przyszłości narkozy.

