Zabajka - migawki z I dnia




:)

Pierwsze zajęcia na sali. Początkowo było trochę płaczu (9 dzieci na sali, gwar spory więc nie dziwota), ale podczas toru przeszkód Ani humor się wyraźnie poprawił.

Pchamy. Trochę ciężkie te schody.

No i po co ja ma tego kota czesać. Ktoś wie?

Kocio-psia menażeria:)

Pełen spokój, a jaki miękki jestem.

Dobra, tego chowamy, dawaj następnego.

No dobra, to jeszcze pokarmimy.


Nakarmimy kotka masełkiem (to naprawdę kot, w dodatku perski, pyska nie udało mi się sfotografować).

Skoro już musisz, to prosz.       

A po południu odbyły się zabawy dla dzieci pt. wojna gazetowa. Seria aktywności z podartymi gazetami. Nie wiadomo kto lepiej się bawił, dorośli czy dzieci.


Taka sobie kupa śmieci:)

A kuku!

Łatwo nie jest, ale dam radę!