PFRON



PFRON przyznał nam dofinansowanie do sprzętu rehabilitacyjnego – jak pamiętacie z postu Plany/Koszty 2014 złożyliśmy zapotrzebowanie na sprzęt wartości ok. 8tyś. Ale – podczas składania ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że miękka podłoga do pokoju Ani, która ma amortyzować upadki nie jest z kategorii „bariery architektoniczne” tylko „sprzęt rehabilitacyjny” – OK. – bariery dopłata 80%, sprzęt 60% ale tak czy siak znacząco. Dostaliśmy dokumenty, wałek, materac, platforma – OK., ale jak się okazuje miękka podłoga nie jest też sprzętem rehabilitacyjnym – odpada, orbitrek robiony na miarę i klasyfikowany jako takiż rowerek rehabilitacyjny wyceniono na 200 zł (z 3000zł właściwej ceny), o komputerowych programach logopedycznych ani słowa. Idę więc podpisać umowę na 1060 zł dofinansowania miast oczekiwanych potencjalnych 4800zł, ale pytam o co chodzi z tymi programami a tu niespodzianka, jak nie ma odmowy to de facto jest zgoda, ale trzeba na to parę dni poczekać i donieść jakieś zaświadczenie lekarskie. Dzisiaj właśnie przychodzę z zaświadczeniem podpisać nową umowę, a tu jeszcze jedna niespodzianka tym razem w standardowym stylu – programy za 2tyś. PFRON wycenił na 1 tyś a więc dopłaci 600zł – bo mają swoje cenniki (tak jak z tym rowerkiem).  Aha – pamiętacie na turnus nie dali grosza, bo dali w zeszłym roku. Ale żeby zakończyć pozytywnym akcentem przesyłamy zdjęcie/pocztówkę z wakacji, a post o wakacjach już niedługo.